Najpierw strach pieszych, potem nocne wyścigi i skargi mieszkańców. Teraz na ulicach Wojska Polskiego i Orkana w Kielcach pojawiły się słupki, które mają jedno zadanie: zmusić kierowców do zwolnienia. Czy to początek realnych zmian w bezpieczeństwie, czy tylko drogowy eksperyment?
Ulice Wojska Polskiego i Orkana od miesięcy budziły niepokój okolicznych mieszkańców. W ciągu dnia, szybki ruch i trudne przejścia dla pieszych. Wieczorami i nocą, przyspieszanie, gwałtowne manewry i nielegalne wyścigi.
W ciągu dnia jeszcze jako tako, ale już wieczorem, to wszyscy jeździli szybciej
– mówili reporterowi Portalu Kieleckiego mieszkańcy, wskazując, że hałas i nadmierna prędkość stały się tu normą.
Słupki, które „zwężają” drogę
Odpowiedzią miasta są słupki ustawione przy przejściach dla pieszych. Najpierw pojawiły się na ulicy Orkana, a niedawno – po sygnałach mieszkańców i medialnych interwencjach także na Wojska Polskiego. Ich zadaniem jest optyczne zwężenie jezdni, co ma wymusić wolniejszą jazdę.
Dla wielu kierowców to nowość.
Nie wiem czy takie rozwiązania mają jakiś sens, bo jeszcze w Kielcach tego nie testowano, ale widać tak na oko, że zwalniają
– ocenia w rozmowie z naszym portalem jeden z kielczan.
Miasto: to element uspokajania ruchu
Urzędnicy przekonują, że nie chodzi o utrudnianie życia kierowcom, ale o poprawę bezpieczeństwa pieszych. Słupki są jednym z narzędzi tzw. uspokajania ruchu, stosowanego w wielu miastach.
W naturalny sposób dochodzi do zmniejszenia prędkości i tym samym kierowca ma więcej czasu na reakcję w momencie, gdy pieszy dochodzi do przejścia dla pieszych
– tłumaczy Tomasz Zboch, dyrektor Biura Mobilności w kieleckim Urzędzie Miasta.
Mieszkańcy sceptyczni: „Auta i tak jadą szybko”
Choć rozwiązanie dopiero zaczęło funkcjonować, część mieszkańców już dziś podchodzi do niego z rezerwą. Ich zdaniem same słupki nie wystarczą, by zmienić nawyki kierowców.
No i co, to nic nie da, będą jeździć jak jeździli. Kilka słupków już walnęli i przestawili zaledwie kilku dniach od ich postawienia. Nie wiem, czy to coś da i wpłynie na kierowców, żeby jednak jeździli wolniej
– mówi nam jeden z mieszkańców Wojska Polskiego.
Zwracają też uwagę, że mimo zwężeń auta wciąż poruszają się tu dość szybko.
To nie koniec zmian
Miasto zapowiada, że podobne rozwiązania pojawią się także na kolejnych ulicach. Na liście są m.in. Warszawska i Krakowska, czyli kolejne trasy, gdzie prędkość i bezpieczeństwo pieszych od dawna budzą emocje.
Roman Opolski

