To jedna z tych historii, które mrożą krew w żyłach. Kompletnie pijana kobieta wsiadła za kierownicę i ruszyła w drogę, narażając życie swoje, innych kierowców i własnego dziecka. W organizmie miała ponad 3 promile alkoholu. Na tylnym siedzeniu siedział jej 4-letni syn.
Do zdarzenia doszło na trasie między Łagowem a Nową Słupią. Uwagę jednego z kierowców zwrócił niepokojący styl jazdy osobowego peugeota.
42-letni mężczyzna zauważył kierującą, której tor jazdy wskazywał, że może znajdować się pod wpływem alkoholu
– relacjonuje st. asp. Jacek Borek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Gdy kobieta zatrzymała samochód na poboczu, świadek nie wahał się ani chwili. Wykorzystał moment i odebrał jej kluczyki, a następnie wezwał policję.
Policja: ponad 3 promile alkoholu
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rakowie. Badanie alkomatem nie pozostawiło żadnych wątpliwości: kobieta była kompletnie pijana.
Sprawdzenie stanu trzeźwości wykazało, że kierująca miała w organizmie ponad 3 promile alkoholu
– informuje st. asp. Jacek Borek.
Najbardziej bulwersujące: 4-letnie dziecko w środku
To jednak nie był koniec szokujących ustaleń. W samochodzie znajdował się kilkuletni chłopiec.
Dodatkowym, bulwersującym faktem było to, iż mieszkanka gminy Waśniów w stanie upojenia alkoholowego przewoziła swojego 4-letniego syna
– dodaje policjant.
Na szczęście dziecko nie odniosło obrażeń i nie wymagało pomocy medycznej. Chłopiec trafił pod opiekę rodziny. Kobieta została zatrzymana i przewieziona do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych.
Grozi jej więzienie
Sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i narażenie dziecka na niebezpieczeństwo kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci podkreślają, że dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji świadka nie doszło do tragedii.
Edyta Karys

