W Galerii Echo święta zaczynają się wtedy, gdy w powietrzu unosi się pierwsze „ho, ho, ho” odbijające się od balkonów pełnych lampek, a odwiedzający na chwilę zwalniają krok, żeby nacieszyć oczy drobiazgami, które z dnia na dzień tworzą świąteczną mapę centrum. W tym roku jednak coś przyciąga spojrzenia bardziej niż kiedykolwiek.
Tę „gwiazdę” trudno przegapić. CK Rura – słynna zjeżdżalnia, którą znają wszystkie dzieci w Kielcach – po raz pierwszy stała się… choinką. Ubrana w gwiazdki, śnieżynki i delikatne ozdoby wygląda, jakby sama postanowiła w tym roku wejść w rolę największej atrakcji handlowego grudnia.
Druga „choinka” to tegoroczny eksperyment, udekorowana rura zjeżdżalni. Zapraszam, żeby ją obejrzeć, przygotowaliśmy tam delikatne, świąteczne dekoracje
– mówi z uśmiechem Tomasz Rurarz, dyrektor Galerii Echo.
I rzeczywiście, gdy patrzy się na CK Rurę, trudno nie mieć wrażenia, że ktoś tchnął w nią świąteczną duszę. A może to tylko magia lamp w grudniowy wieczór?
Światełka, renifer i misie w ruchu, czyli tradycje Galerii Echo znów ożyły
Choinka-zjeżdżalnia to jednak dopiero początek. Jak co roku galeria zamieniła się w przestrzeń, gdzie grudzień pachnie nie tylko zakupami, lecz także atmosferą, której nie sposób podrobić. Balkoniki migoczą światełkami, ogrody i przejścia oplecione są girlandami, a w tle delikatnie płyną świąteczne melodie.
Przy głównym wejściu wita gości świetlista głowa jelenia oraz dwie rzeźby, które same zapraszają, by zrobić sobie zdjęcie. Kto w okresie świątecznym oprze się takiej scenerii?
Tradycyjna, „główna” choinka – ta z czerwonej sceny – nadal pełni rolę królowej dekoracji. A u jej stóp? Ruszające się misie, które od lat potrafią zatrzymać najmłodszych na dłużej niż jakikolwiek sklep w pobliżu.
6 grudnia pojawił się również Mikołaj, a jego wizyta wciąż odbija się echem w opowieściach rodziców i zdjęciach telefonów.
Dekoracje z pudeł, tradycje z serca
Jak co roku, wyciągamy pudełka z dekoracjami z poprzednich lat, dokładamy nowe elementy i rozkładamy wszystko w całym centrum
– przyznaje Tomasz Rurarz.
I być może w tym tkwi tajemnica sukcesu Galerii Echo: świąteczny klimat nie jest tu tworzony od nowa, lecz budowany warstwami – jak te ozdoby, które przechodzą przez grudzień z roku na rok, dodając kolejne wspomnienia.
Finałem tegorocznego startu była uroczysta iluminacja, podczas której scenę okupowało ponad sto przedszkolaków w biało-czerwonych czapkach, śpiewających kolędy. Obraz, który mógłby ilustrować każde świąteczne marzenie o spokoju, radości i wspólnocie.
Dyrektor przyznaje, że rozważa wcześniejsze dekoracje w kolejnych latach: „tydzień albo półtora tygodnia.
Na pewno nie będziemy zaczynać dekorowania przed 20 listopada
– zaznacza i podkreśla tym samym, że świąteczna tradycja też potrzebuje umiaru.
A już wkrótce – Malowana Niedziela
14 grudnia Galeria Echo znów połączy siły z „Echem Dnia” podczas akcji Malowana Niedziela. Politycy, sportowcy, artyści, przedsiębiorcy i mieszkańcy usiądą przy jednym stole, by pomalować bombki dla potrzebujących.
Kilka nowości, trochę wzruszeń, dużo dobrej energii, a przede wszystkim gest, który zawsze, niezależnie od czasów, brzmi podobnie: święta są wtedy, gdy robimy coś dla innych.
Makg

