Jedni mówią o nim „poeta, który uciekł z tomiku wierszy prosto na scenę”. Inni – że to „najinteligentniejszy komentator polskiej codzienności, który woli się z niej śmiać, niż się nią przejmować”. Jedno jest pewne: Piotr Bałtroczyk wraca do Kielc, a jego występ 15 grudnia w Wojewódzkim Domu Kultury zapowiada się jak prawdziwe święto ironii, błyskotliwości i doskonałego humoru.
Bałtroczyk to postać, której nie da się pomylić z nikim innym. Urodzony w „Krainie Łagodności”, stał się jednym z najbardziej wyrazistych głosów polskiej sceny komediowej. Choć przez lata kojarzony był z literaturą – pisał wiersze, prowadził spotkania autorskie, zgrabnie żonglował słowem – ostatecznie wybrał scenę i mikrofon.
I dobrze zrobił. Jego stand-up to nie festiwal krzykliwych żartów, lecz inteligentna podróż przez absurdy współczesności, opowiedziana z dystansem człowieka, który widział już naprawdę sporo. A teraz to wszystko serwuje w tempie idealnie dobranym do widzów.
Bałtroczyk: człowiek, który widzi więcej
W jego występach nie ma udawania. Jest za to życie, takie, jakim jest. Znajdziemy więc w jego występach podróże, podczas których zawsze wydarzy się coś, o czym inni nie śmieliby opowiadać, relacje międzyludzkie pełne absurdów, wspomnienia z prowadzenia imprez oraz słynna walka z kosiarką spalinową, którą Bałtroczyk opisuje z taką powagą, że trudno się nie śmiać.
Jego styl, to połączenie wyrafinowanego humoru z ciętym językiem i poetycką wrażliwością. Z jednej strony ironiczny komentator rzeczywistości, z drugiej – filozof w skórze komika.
To humor, który nie obraża, ale dotyka czegoś wspólnego. Widzowie mają wrażenie, jakby znali go od lat i słuchali starego znajomego, który potrafi ująć ich życie lepiej, niż oni sami.
15 grudnia w WDK, czyli wieczór, którego nie da się powtórzyć
Bałtroczyk nie gra z kartki. Nie powtarza mechanicznie żartów. On obserwuje, reaguje, dopowiada i improwizuje. Dlatego każdy jego występ jest inny. I dlatego ten kielecki, może być naprawdę wyjątkowy. Będzie błyskotliwie, autoironicznie oraz inteligentnie. I jak to u Bałtroczyka, nie zabraknie momentów, w których widzowie popłaczą się ze śmiechu, a chwilę później westchną, bo żart trafia w samo sedno codzienności. A więc to nie będzie zwykły stand-up. To będzie Bałtroczyk.
Piotr Bałtroczyk 15 grudnia 2025, godz. 19:30, WDK Kielce.
Przemysław Bentkowski

