Jamajka kojarzy się z słońcem, muzyką i palmami. Dziś dla kieleckich misjonarzy to miejsce walki o odbudowę codziennego życia po kataklizmie. Po huraganie, który zniszczył misyjne budynki. Pomoc wciąż jest pilnie potrzebna, a jej źródłem mogą stać się Kielce. W niedzielę, w parafii św. Wojciecha, każdy będzie mógł dołożyć do tej historii swój mały, ale bardzo konkretny gest.
Huragan zabrał więcej niż dachy
Pod koniec października Jamajkę nawiedził huragan Melissa, który spustoszył południowo-zachodnią część wyspy. Nie ominął także misji Magotty, gdzie posługują misjonarze z diecezji kieleckiej. Zniszczenia były ogromne, ucierpiały budynki edukacyjne i medyczne, miejsca absolutnie kluczowe dla lokalnej społeczności.
Choć od kataklizmu minęło już kilka tygodni, odbudowa wciąż trwa i – jak podkreślają misjonarze – potrwa jeszcze miesiącami.
Kielce odpowiadają sercem
W niedzielę, 14 grudnia, po Mszach Świętych w parafii pw. św. Wojciecha w Kielcach odbędzie się akcja charytatywna pod hasłem „Anioły są wśród Nas”. W godzinach od 9.00 do 14.00 przy kościele będzie można kupić świąteczne ozdoby i domowe ciasta, przygotowane przez młodzież z Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych. Cały dochód ze sprzedaży trafi na wsparcie misji na Jamajce.
O tym, jak bardzo ta pomoc jest dziś potrzebna, mówi wprost ksiądz Łukasz Zygmunt, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Diecezji Kieleckiej.
Mamy nieustanny kontakt z misjonarzami: z księdzem Markiem Bzinkowskim, z panią Martą i siostrami sercankami. Trwają porządki; misja jest stale doprowadzana do porządku. Potrwa to jeszcze kilka miesięcy, aby wszystko zostało odpowiednio dopracowane i odnowione po tym strasznym huraganie
– podkreśla ks. Zygmunt.
Jak dodaje, odpowiedź diecezjan pokazuje, że solidarność nie zna granic geograficznych.
Bardzo się cieszę, bo diecezjanie tutaj bardzo pozytywnie odpowiedzieli. Jest wiele wpłat kierowanych na naszą placówkę misyjną .
– zaznacza.
Dzieci muszą mieć gdzie się uczyć
Szczególnie pilnym zadaniem jest odbudowa zaplecza edukacyjnego i medycznego. Bez nich lokalna społeczność została pozbawiona podstawowych warunków do normalnego funkcjonowania.
Szczególnie chcemy jak najszybciej odbudować placówkę edukacyjną i medyczną, ponieważ ludzie potrzebują tam nie tylko pomocy medycznej, lecz także dzieci nie mają gdzie się uczyć
– wyjaśnia duchowny.
Mały gest, wielka zmiana
Akcja „Anioły są wśród Nas” to coś więcej niż zbiórka. To możliwość realnego wsparcia ludzi, którzy tysiące kilometrów od Kielc odbudowują szkołę, punkt medyczny i codzienność po dramatycznej katastrofie.
Edyta Karys

