Budżet Kielc jeszcze nie został uchwalony, a już zaczął się zmieniać. I to nie kosmetycznie. Presja radnych, rosnące oczekiwania mieszkańców i temat, który wraca jak bumerang – miejskie drogi, sprawiły, że prezydent miasta zdecydowała się na autopoprawkę. W grze są miliony złotych i polityczny test współpracy przed czwartkową sesją rady miasta.
Zapowiedź zmian w projekcie budżetu pojawiła się po tym, jak większość w Radzie Miasta Kielce, w tym radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Perspektywy, ogłosiła własny pakiet poprawek. Chodziło nawet o przesunięcie do 30 mln zł na inne zadania.
W tej sytuacji, nie czekając na sesję, prezydent Kielc Agata Wojda zdecydowała się jednak uprzedzić ruch radnych i złożyć autopoprawkę.
Podeszliśmy do poprawek zgłoszonych przez radnych z dużą otwartością. Trudno polemizować z priorytetami, które zostały tam umieszczone, dlatego wyszliśmy im naprzeciw
– podkreśla prezydent Wojda.
Drogi na pierwszym planie
Najważniejsza zmiana dotyczy remontów realizowanych metodą nakładkową. Miasto dokłada kolejne 5 mln zł, co oznacza, że łącznie na ten cel przeznaczonych będzie niemal 13 mln zł.
Bardzo poważną zmianą jest to, że do remontów nakładkowych dokładamy kolejne 5 milionów złotych. To już blisko 13 milionów złotych
– zaznacza prezydent.
Choć radni wnioskowali o jeszcze większą kwotę, ratusz przekonuje, że środki pozwolą na realną poprawę stanu miejskich ulic.
Pokazaliśmy, że jesteśmy w tym bardzo skuteczni i naprawdę potrafimy zrobić mocną zmianę jakościową
– dodała Agata Wojda.
Park Przemysłowy i porządkowanie działek
Autopoprawka obejmuje także 4 mln zł na budowę dróg w Kieleckim Parku Przemysłowym oraz kilkaset tysięcy złotych na uregulowanie stanów prawnych nieruchomości. To działania mniej spektakularne, ale jak podkreśla miasto, kluczowe dla przyszłych inwestycji.
Wszystkie dodatkowe środki mają pochodzić z tzw. rezerwy prezydenckiej.
Przesunęliśmy, licząc też na to, że jeżeli pojawią się pod koniec przyszłego roku jakieś nieprzewidzialne wydatki, to radni też będą otwarci, aby brać współodpowiedzialność
– tłumaczy prezydent Kielc.
Ostrożna satysfakcja opozycji
Zmiany w projekcie budżetu ostrożnie chwali opozycja.
To dobry ruch, jestem umiarkowanie zadowolony. Zobaczymy, jak nasz klub zachowa się w kontekście całego budżetu
– ocenił Marcin Stępniewski, radny PiS.
Czwartkowa sesja pokaże, czy kompromis wystarczy, by budżet został przyjęty bez dalszych turbulencji.
Ewa Sztechman

