Najpierw była woda, błoto i zerwane pobocza. Teraz są podpisy, umowy i konkretne pieniądze. Dziesięć samorządów z województwa świętokrzyskiego dostało rządowe dofinansowanie na naprawę dróg zniszczonych przez tegoroczne nawalne deszcze. Czasu jest mało, stawka wysoka, a cel jeden: przywrócić bezpieczeństwo tam, gdzie żywioł zostawił po sobie ślad.
Jak poinformował wojewoda świętokrzyski Józef Bryk, podpisane właśnie umowy zamykają tegoroczny pakiet wsparcia dla gmin i powiatów dotkniętych skutkami intensywnych opadów.
Likwidujemy szkody powstałe w wyniku ulewnych deszczów. Dziesięć samorządów otrzyma łącznie wsparcie w kwocie 3,7 mln zł. Co ważne, inwestycje jeszcze w tym roku muszą być zakończone
– podkreśla wojewoda.
To oznacza szybkie procedury, napięte harmonogramy i prace prowadzone niemal „na ostatni dzwonek”.
Powiaty z największym wsparciem
Najwyższe dofinansowania trafiły do powiatów buskiego, włoszczowskiego i staszowskiego. W przypadku powiatu włoszczowskiego blisko 600 tys. zł pozwoli na długo oczekiwaną modernizację kluczowego odcinka drogi.
Wyremontujemy około kilometra drogi na odcinku Żelisławice–Czarnca. To inwestycja bardzo potrzebna, zwłaszcza że wpływa na bezpieczeństwo dzieci dojeżdżających z Żelisławic do szkoły w Czarncy
– powiedział Radiu Kielce starosta włoszczowski Dariusz Czechowski.
Samorządowcy nie ukrywają, że bez wsparcia z zewnątrz wiele takich remontów musiałoby czekać latami.
Mniejsze gminy, konkretne potrzeby
Środki trafiły także do mniejszych gmin, gdzie nawet kilkaset metrów drogi potrafi decydować o codziennym funkcjonowaniu mieszkańców. W gminie Nowy Korczyn wyremontowany zostanie odcinek w sołectwie Sępichów.
Cieszymy się, bo dziś otrzymaliśmy umowę na dofinansowanie w kwocie 265 tys. zł. To pozwoli nam na zmodernizowanie półkilometrowego odcinka drogi
– mówi burmistrz Nowego Korczyna Paweł Zagaja.
Dla lokalnych społeczności to często różnica między przejezdną trasą a drogą, która po każdym większym deszczu zamienia się w zagrożenie.
65 milionów na „powodziówki”
Tegoroczne wsparcie wpisuje się w znacznie szerszy program. W 2025 roku na usuwanie skutków klęsk żywiołowych, tzw. „powodziówki”, w województwie świętokrzyskim przeznaczono łącznie aż 65 mln zł.
To pokazuje skalę problemu, ale też skalę potrzeb. Coraz częstsze nawalne deszcze sprawiają, że infrastruktura drogowa w wielu miejscach nie wytrzymuje ekstremalnych warunków pogodowych.
Choć podpisane umowy nie rozwiążą wszystkich problemów, dla dziesięciu samorządów oznaczają jedno: realną szansę na szybkie naprawy i poprawę bezpieczeństwa. Teraz kluczowe będzie tempo prac – bo zegar tyka, a termin zakończenia inwestycji jest nieprzekraczalny.
Edyta Karys

